niedziela, 15 stycznia 2017

Ogier szwarcwaldzki CollectA nr 88769 i WOŚP

Hej Kochani !
Nareszcie doczekaliście się opisu tego pana. Cuda się zdarzają xd  Ale przed samym opisem chciałabym poruszyć temat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
25 Finał. 25 rok pomocy, zbierania pieniędzy na drogie sprzęty ratujące życie. To jest naprawdę niesamowite. Nie do pomyślenia , że ludzie potrafią uzbierać tak wielkie kwoty. Nie wiem jak wy, ale ja zawsze coś tam dawałam od siebie. W sumie to nie wyobrażam sobie życia bez tej organizacji. U mnie weszło to w tradycje. I szczerze cieszę się z tego, bo warto pomagać. Można komuś pomóc w leczeniu chociaż symboliczną złotówką, nikt przecież nie nakazuje dawać do puszki 100zł czy 200.Każdy gest się liczy. Nieważne czy to banknot czy moneta.Ważny jest sam gest. Samo to, że zdecydowaliśmy się dać coś od siebie by pomóc innym. Na chwilę obecną uzbierano ponad 9 milionów złotych. Trzymam kciuki żeby było coraz więcej. Kto z Was dał już coś do puszki?;)
Pamiętajcie jednak że jest  to moja opinia na ten  temat. W ten szczególny dzień postanowiłam urozmaicić post właśnie powyższym tekstem :)
A teraz do sedna:
Opis będzie dotyczył mojego prezentu Mikołajkowego - ogiera szwarcwaldzkiego ( Black Forest)z Collecty  o imieniu Arsen ( szczegół że Arsen to pierwiastek chemiczny a ja nienawidze chemii xd)    
Model był jednym z nowości na rok 2016. 
Z góry przepraszam za kiepskie zdjęcia pod względem kolorów, ale  aparat do końca jeszcze nie ''wyzdrowiał''.
Zacznijmy może pierwsze od rzeźby. Ogółem koń jest ładnie wyrzeźbiony , posiada wiele detali m.in. zmarszczki (między przednimi nogami, na wargach) i delikatnie zaznaczone włoski w uszach. Są także strzałki, kasztany ( nie pomalowane ale są), nie brakuje też zarysów mięśni tu i tam. Nie wiem do końca co przedstawia jego poza - koń wygląda jakby robił nagłe zatrzymanie, równie dobrze mógłby wykonywać coś w stylu piaff.
 Głowa bardzo dokładna , szczegółowa. Uszy są zwrócone na boki (podobnie jak u klaczy knabstrupper). Ganasze wydają się być proporcjonalne.
  Grzywa ciekawie i realistycznie zrobiona, bardzo bujna , sporo rozwianych kosmyków. Grzywka też jest dosyć spora co może przeszkadzać w zakładaniu ogłowia. Ogon tez niczego sobie, długi i także bujny.
Jak widać kantarek da się założyć :)
Klatka piersiowa nie jest aż tak wąska jak na modele tej firmy :)
Poniżej zdjęcia z instruktorem Schleich- Panem Markiem
Teraz przejdźmy do malowania. Koń jest maści brudnokasztanowatej z jasną grzywą i ogonem. Na pysku widnieje szeroka łysina ( jednak nie jestem specjalistą od takich rzeczy więc mogę się mylić).
Okolice chrap są w kolorze zbliżonym do łososiowego, a
oczy są całkowicie czarne.
Grzywa w niektórych momentach jest trochę przeciągnięta, ale jestem w stanie to zaakceptować. W sumie to niełatwo jest pomalować taką grzywę.
Koń jest także fajnie pocieniowany, co daje ciekawy efekt. 
Kopyta są szare,a nad nimi widnieje biały pasek (coś w stylu koronki).
Teraz zapraszam na porównanie z klaczą schleich :)
 
Klacz jest bardziej masywniejsza i jaśniejsza. Ogierek za to jest w lżejszym typie.
Modele różnią się również ilością detali. 
Mam nadzieję że tym opisem nieco zbliżyłam Wam ten model :)
Jeżeli zastanawiacie się nad kupnem to mogę Wam spokojnie polecić ten model.
To tyle na dzisiaj , ja lecę robić porządek z zakładką Moja Kolekcja. 
Pozdrawiam cieplutko i do nstępnego!♥
Roxy





5 komentarzy:

  1. Ogier jest prześliczny, jednak grzywa mnie całkowicie odpycha ;/
    Pozdrawiam! ~♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ten model i na niego poluję. Według mnie to jest ta poza, gdy na zawodach western konie tak sie rozbiegają i "jadą" na tylnych nogach (chyba rozumiesz :P) Poza tym śliczny koń.
    ~Pozdrawiam i zapraszam!
    http://cavalliopassione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Wiem wiem o co chodzi ;) trzymam kciuki żebyś go upolowała :) pozdrawiam i lecę na twojego bloga!

      Usuń